W gadzim kręgu

"Wędrówki z dinozaurami" to kolejna z gier dedykowanych Wonderbook. Tym razem przeniesiemy się kilkadziesiąt milionów lat wstecz, by obserwować życie i śmierć wielkich gadów.
"Wędrówki z dinozaurami" to kolejna z gier dedykowanych Wonderbook. Tym razem przeniesiemy się kilkadziesiąt milionów lat wstecz, by obserwować życie i śmierć wielkich gadów.

Podobnie jak w przypadku dwóch gier z uniwersum stworzonego przez J.K. Rowling, "Wędrówki z dinozaurami" to tak naprawdę gra na licencji. Tytuł tej produkcji to także nazwa emitowanego od ponad dekady programu BBC. "Wędrówki..." to przy okazji naprawdę niezły sposób na wykorzystanie potencjału Wonderbook, nieco ciekawszy niż historie a la Harry Potter.



Nie chodzi tylko o aspekt edukacyjny. Oczywiście "Wędrówki z dinozaurami" kładą spory nacisk na to, by włożyć do dziecięcych głów kilka faktów o prehistorii. Nie jest to jednak program (a teraz i gra), który szczyciłby się nieskazitelnym podejściem do dinozaurów. Cała otoczka jest bardziej popkulturowa i czasem nie leży blisko nawet tzw. edutainment.

Mimo wszystko dzieciaki (i nie tylko) będą zachwycone możliwościami tej gry. Historia podzielona jest na pięć rozdziałów po dwie odsłony. Na początku każdej opowieści przenosimy się na konkretny kontynent, by odkopać skamielinę, która niegdyś była żywym, ogromnym gadem. Pierwsze kroki w "Wędrówkach..." bardzo przypominają inne produkcje spod znaku Wonderbook. Żonglujemy różnymi narzędziami, by najpierw rozbić skałę, potem oczyścić stanowisko i wreszcie dopasować kawałki kości do szkieletu dinozaura. Następnie przenosimy się w przeszłość, gdzie poznajemy losy danego gatunku i przy okazji innych zwierząt z tamtego okresu.



Same historyjki są naprawdę niezłe, nie tylko w kategorii "od lat 7". To po prostu dobrze napisane krótkie przygodowe opowiastki, tyle że z różnymi gatunkami dinozaurów w roli głównej. Od razu zresztą w tychże przygodach wychodzi na wierzch, jak ogromny potencjał ma Move oraz Wonderbook i w jak fajny sposób można wykorzystać proste ruchy kontrolerem. Nie raz, nie dwa przyjdzie nam powalczyć z innym dinozaurem za pomocą machania Move'em. Czasem też, co starszym akurat nie przystoi, musimy wrzasnąć do ekranu, by na przykład pan dinozaur zainteresował się panią dinozaur, która krąży mu koło ogona.

Podczas każdego rozdziału mamy konkretne czynności do wykonania. Za prawidłowe ich wykonanie dostajemy karty kolekcjonerskie oraz ciekawostki czytane przez narratora. Poza nim w grze pojawia się kilka głosów o wyjątkowo wysokiej tonacji, co przeszkadza być może zgredziałym uszom, ale na pewno nie najmłodszym. Lektorzy są odpowiednio entuzjastyczni, nawet w obliczu tak mrożących krew w żyłach scen, jak pożerania biednych roślinożerców przez prehistoryczne krokodyle...

Za pokonanie każdego etapu gry dostajemy medale – od brązowego do złotego. Im lepszy medal, tym więcej kart kolekcjonerskich i ciekawostek. Poza tym raz na jakiś czas pojawiają się quizy. Te, które testują naszą wiedzę na podstawie poprzednich rozdziałów, są oczywiście stosunkowo proste. Wystarczy, że dziecko uważnie słucha, co mówią postacie z gry. Nieco inaczej sprawa ma się z quizami, które opierają się na wiedzy o przyrodzie współczesnej. Niektóre pytania bywają bowiem zaskakujące. Konia z rzędem temu, kto przed przeczytaniem tej recenzji wiedział, że to samogłów składa najwięcej jaj na świecie. Albo kto wiedział, co to jest samogłów...



Muszę przyznać, że o ile zabawy w świecie Pottera to rzecz zaprojektowana wyłącznie dla najmłodszych i korzystająca w oczywisty sposób z możliwości Wonderbooka, o tyle "Wędrówki z dinozaurami" są grą, przy której nawet goście z trzema krzyżykami na karku mogą się bawić naprawdę nieźle. Śledzenie historii Pacziego i Juni, bohaterów filmu "Wędrówki z dinozaurami 3D", oraz innych gadzich postaci było wyjątkowo emocjonujące. Może nie w ten sam sposób, co zabawy w tortury w "GTA V", ale dawało podobną satysfakcję.

"Wędrówki z dinozaurami" to świetna propozycja nie tylko dla rodziców chcących zostawić swoje dzieciaki przed konsolą. Przy tej grze także i oni będą się dobrze bawili. Byle zdzierżyli piskliwe głosy ludzkich bohaterów tej historii.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones